Wigilia Zesłania Ducha Świętego 2014 rok
Temat: Woda żywa
Homilia: ks. Piotr
Jakie jest hasło dzisiejszego czuwania? „Drzewo zasadzona nad płynącą wodą”.
Towarzyszy nam dzisiaj Psalm 1, który pokazuje dwie drogi życia. Jedna droga - to jest droga człowieka, który jest podobny do drzewa zasadzonego nad wodą, które wydaje owoc obfity. A druga droga - pokazująca człowieka podobnego do drzewa uschłego. Wizualizacja tego psalmu jest uwidoczniona na naszej dekoracji: drzewo w doniczce z żyzną ziemią, woda i nasłonecznienie jest piękne, a drugie suche. Oba drzewa symbolizują ludzi. Jedni żyją sami, zapatrzeni w siebie, zauroczeni swoimi grzechami i ostatecznie martwi. Inni świadomi swojej słabości, otwierają się na Ducha Świętego, którego symbolem jest źródło wody.
Próbujmy zagłębić się w tym temacie. Jezus donośnym głosem w świątyni wypowiedział: „Jeśli ktoś jest spragniony a wierzy we Mnie, niech przyjdzie do Mnie i pije!” (J 7, 37). Czy tu są spragnieni?
Przypomnę, że woda to jest podstawa naszego życia. Oczywiście są jeszcze inne elementy, od których zależy życie na ziemi. Nie potrafimy funkcjonować bez wody. Trzy czwarte mojego i twojego organizmu to jest woda. Z realiów biblijnych trzeba dodać, że Palestyna to kraj, gdzie brakuje wody. Dlatego Jezus używa tego przykładu, bo wie, że dla Jego słuchaczy ilustracja będzie wymowna. On użył symbolu wody, jako obrazu Ducha Świętego, który z Niego wyjdzie i rozleje się na wszystkich ludzi.
Już Stary Testament znał podobną symbolikę: „Bo rozleję wody po spragnionej glebie i zdroje po wyschniętej ziemi. Przeleję Ducha mego na twoje plemię i błogosławieństwo moje na twych potomków. Wyrastać będą jak trawa wśród wody, jak topole nad bieżącymi wodami” (Iz 44, 3-4). Prawie identyczny tekst z Psalmem 1.
Następny tekst podobny do tegoż psalmu: Ez 47, 8 - 12 „Woda ta płynie na obszar wschodni, wzdłuż stepów, i rozlewa się w wodach słonych, i wtedy wody jego stają się zdrowe. Wszystkie też istoty żyjące, od których tam się roi, dokądkolwiek popłynie potok, pozostaną przy życiu: będą tam też niezliczone ryby, bo dokądkolwiek dotrą te wody, wszystko będzie uzdrowione. Będą nad nimi stać rybacy począwszy od Engaddi aż do En-Eglaim, będzie to miejsce na zakładanie sieci i będą tam ryby równe rybom z wielkiego morza, w niezliczonej ilości. Ale jego błota i zalewy nie zostaną uzdrowione, one są pozostawione dla soli. A nad brzegami potoku mają rosnąć po obu stronach różnego rodzaju drzewa owocowe, których liście nie więdną, których owoce się nie wyczerpują; każdego miesiąca będą rodzić nowe, ponieważ woda dla nich przychodzi z przybytku. Ich owoce będą służyć za pokarm, a ich liście za lekarstwo”.
Popatrzmy na ten tekst jeszcze pod innym kątem. Żywa woda czyli źródło, strumień oznacza płodność, produktywność, reprodukcję, co oznacza obfitość. Są takie źródła, są takie potoki, które nawet wtedy, kiedy jest największa susza nie wysychają i to jest właśnie cecha, o której mówią te dwa fragmenty. Mianowicie: tam, gdzie płynie ta woda, to płodność jest ogromna do tego stopnia, że ta woda życia przemienia cały świat, jest ona zawsze świeża i życiodajna. Na czym polega dramat Morza Martwego? Kto był, to wie. Do tego morza tylko wpływa rzeka i nie wypływa, wysycha. Woda żywa przepływa i użyźnia i płynie dalej.
Jeżeli w tobie nie będzie tego przepływu żywej wody, będziesz martwy, zawsze, nie wydasz żadnego owocu. Czyli mówiąc już teraz dokładniej, jeżeli przez twoje wnętrzności, przez twojego ducha, przez twoją psychikę, prze twoje ciało, nie będzie przepływał Duch Święty, będziesz martwy!! Albo jesteś martwy, a to byłby dramat. Duch Święty musi codziennie przechodzić przeze mnie, ciebie. On daje wtedy płodność, On obdarza darami i charyzmatami. Św. Paweł w wielu miejscach w swoich Listach ukazuje różnorodność i znaczenie, ale na pewno nie wymienia wszystkich. Ojcowie Kościoła pierwszych wieków mieli problem z określeniem wielości darów Ducha Świętego. Nie ważne ile ich jest ważne, że one są i zostają nam dane w prezencie dla wydawania owoców:
Następny element, który wypływa z tego tekstu to „trwałość”. Trwałość, która wynika z tego, że woda płynie, płynie i płynie, zawsze płynie. Nie ma takiego źródła na ziemi, które by zawsze płynęło. Pamiętam taki film przyrodniczy. Gdzieś na Kamczatce, nie pamiętam szczegółów, cudowna kraina gejzerów. W krainie otaczającej zmarzliny było źródło ciepła i życia. Niestety pewnego dnia przyszły deszcze, błoto spłynęło i tą oazę życia zalało. Nic nie ma, na ziemi nie ma trwałego źródła. Tym jedynym trwałym źródłem, które powoduje, że płynie w nas coś stałego to właśnie jest Duch Święty. On daje nam trwałość. My mamy problem z trwałością, bo jesteśmy niestety grzesznikami, przychodzimy na spotkania np. takie jak tutaj - zesłanie Ducha Świętego, jak Msza z modlitwą o uzdrowienie. Czasami przychodzimy, bo mamy ochotę, szukamy chwilowego uniesienia. A kiedy braknie zapału, efektów emocjonalnych odchodzimy. Duch Święty nie jest kimś, kto chce przyjść od czasu do czasu. On chce przepływać przez twoje wnętrze stale. On chce nam dać dar wytrwałości. Daje go nam, ale z naszej strony musi być odpowiedź: trwam w Nim, mimo, że nie zawsze potrafię, chce mi się czy mam przeszkody.
Trzeci element: Tam, gdzie ta woda płynie, to wzdłuż i tylko koło niej są drzewa wydające owoc i to stale dobry owoc. W tym symbolu jest zawarta istotna prawda o owocach stałej współpracy z Duchem Św. Stałe korzystanie z jego darów wydaje dobre duchowe owoce w nas, które inni zauważają i mogą wykorzystać.
Niestety słowo Boże ukazuje jeszcze jeden wymiar, niestety negatywny. Są inne miejsca, do którego nie dopływa owa woda: „ale jego błota i zalewy nie zostaną uzdrowione. One są pozostawione dla soli” (Ez 47, 11). W ten sposób Bóg pokazuje nam ludzi, którzy nie dopuszczają do siebie Ducha Św., wody życia i dlatego są martwi.
Dlatego też na zakończenie tego rozważania chcę jeszcze dojść do fragmentu, który trzeba przeczytać, żebyśmy mogli zrozumieć ostatnią sprawę: „Zabiorę was spośród ludów, zbiorę was ze wszystkich krajów i przyprowadzę was z powrotem do waszego kraju, pokropię was czystą wodą, abyście się stali czystymi, i oczyszczę was od wszelkiej zmazy i od wszystkich waszych bożków. I dam wam serce nowego i ducha” (Ez 36, 24 - 26a). Do tego proroctwa zapewne nawiązuje autor Dziejów Apostolskich powołując się na słowa Jezusa: „Jan chrzcił wodą, ale wy wkrótce zostaniecie ochrzczeni Duchem Świętym” (Dz 1, 5). Co to jest chrzest w Duchu świętym? Słowo chrzest oznacza „zanurzyć”. I w tym momencie nie trzeba nic więcej mówić. Chrzest w Duchu świętym polega na tym, że ja się zanurzam w Duchu Świętym, żebym ja mógł płynąć w Duchu Świętym. Pozwalam, by Duch Święty otoczył mnie obfitością swoi darów. Czyli mówię coś takiego: Duchu Święty, jestem Twój, całkowicie Twój. Płynę w Twojej wodzie, zanurzę się w Twojej łasce.
A teraz przekładamy te słowa w praktykę.